Kursy językowe to warunek must have dla każdej firmy dążącej do rozwoju międzynarodowego. Masz budżet na szkolenia językowe, ale nie wiesz, jak go rozdzielić? A może dopiero próbujesz uzyskać zgodę na szkolenie językowe, ale nie masz twardych liczb, które mogłyby przemówić za tą inwestycją? Widzisz, że szkolenia językowe przynoszą korzyści, ale nie masz namacalnych dowodów na poparcie swoich obserwacji? Z pomocą przychodzi metodologia obliczania ROI szkolenia językowego.

Według Forbesa1 biznesowe kursy językowe pozwalają na zniesienie barier pomiędzy rozmówcami pozwalając na poszerzenie naszej sieci kontaktów. Poprawiają naszą zdolność do podejmowania decyzji. To umiejętność, która przynosi ogromne korzyści Twojemu umysłowi. Wzmacnia pamięć do twarzy, ludzi, imion, cen, stanów magazynowych itp.

Szkolenia jako inwestycja

W dzisiejszym globalnym środowisku biznesowym potrzeba inwestycji w kapitał ludzki nie podlega dyskusji. Managerowie oraz specjaliści pracują w wysoko konkurencyjnej atmosferze biznesowej. Faworyzuje się szybkie działanie, szeroką wiedzę, innowacyjność oraz dążenie do zdobywania międzynarodowych rynków. Wszelkiego rodzaju szkolenia uważa się za inwestycję w talent. Nie tylko poprzez ich rozwijanie, ale również utrzymanie. Dzisiejsi pracownicy szukają takich pracodawców, którzy zaproponują im długoterminowy plan szkoleniowy i możliwość rozwoju kariery. Organizacje odnoszące największe sukcesy to te, które doceniają wartość kompetencji i dążenia do doskonałości, co skutkuje zwiększoną produktywnością, a w konsekwencji zwiększonymi przychodami i satysfakcją konsumentów.

Jak na ironię, pierwszym wyzwaniem stojącym przed specjalistami HR i L&D nie jest pomoc kolegom w rozwijaniu umiejętności językowych. W rzeczywistości wyzwanie zaczyna się od czegoś innego. Od przekonania dyrektora do wysokiego ROI (Return On Investment), czyli zwrotu z inwestycji w szkolenia językowe. Jak wyjaśnić kluczowym osobom decyzyjnym w firmie, że nie traktując rozwoju językowego pracowników jako priorytet strategiczny, zamykają drzwi do rynków globalnych i ostatecznie przegrywają z konkurencją?

Najbardziej dostępne dane to te powiązane bezpośrednio z kosztami szkoleń, w których wartość programu szkoleniowego zależy od niewystarczających danych, takich jak liczba godzin szkoleniowych lub liczba uczestników. Potrzebne jest wdrożenie znormalizowanych, kompleksowych metod oceny. Każdy przyzna, że rozwój pracowników ma znaczący wpływ na wyniki biznesowe. Podejmuje się niestety bardzo niewiele wysiłku, aby połączyć te dwa aspekty poprzez dogłębną analizę szkolenia.

Modele Kirkpatricka oraz Philipsa

Od roku 1950 podejmowano wiele prób w celu utworzenia jednolitej metody ewaluacji szkoleń w firmach. Pomimo różnych opinii w tej dziedzinie, dwa modele ewaluacji szkoleń są uznawane i wykorzystywane przez organizacje. Donald Kirkpatrick, były prezes Stowarzyszenia Rozwoju Talentów (Association for Talent Development), przedstawił cztery poziomy ewaluacji. Proces opisany przez Kirkpatricka doprowadził do sformułowania bardzo konkretnej koncepcji ocen w branży szkoleniowej. Od tego czasu model został przyjęty przez organizacje i specjalistów szkoleniowych na całym świecie.

Większe zainteresowanie ROI w szkoleniach zaczęło się w latach 70., kiedy to Jack Phillips rozpoczął badania i rozwój metody oceny szkoleń uwzględniając aspekt finansowy. Wykorzystując pracę Kirkpatricka jako podstawę, Phillips rozszerzył metodę, dodając piąty poziom oceny: ROI – zwrot z inwestycji.

Szkolenia językowe. Model Kirkpatricka-Phillipsa.

Phillips stwierdził, iż programy szkoleniowe mogą oczywiście okazać się korzystne dla organizacji, gdy nowa wiedza zostanie z powodzeniem zastosowana w pracy. Nie gwarantuje to jednak, że koszty tych programów przyniosą pozytywny zwrot. Jeśli program szkoleniowy jest zbyt drogi – więcej niż warte są ulepszenia – wtedy wartość programu jest wątpliwa. Aby rozwiązać ten problem, dodatkowy krok zaproponowany przez Phillipsa wprowadza konieczność przypisania konkretnych wartości pieniężnych do poszczególnych danych z ewaluacji.

Po co mierzyć ROI szkoleń?

Pojęcie ROI w dziedzinie szkoleń jest od dziesięcioleci tematem debaty. W rzeczywistości niektórzy eksperci odrzucają ROI i preferują terminy ROE (Return On Expectations, zwrot z oczekiwań) lub ROO (Return On Objectives, zwrot z celów). Wymiana doświadczeń szkoleniowców na przestrzeni lat zaowocowała kilkoma metodami i narzędziami. Powstały ustandaryzowane kwestionariusze, formularze, schematy blokowe i wytyczne dotyczące gromadzenia danych. Bez względu na metodę lub terminologię, wszyscy specjaliści ds. szkoleń, HR i dyrektorzy biznesowi starają się odpowiedzieć na pytanie, czy rozwiązanie szkoleniowe się opłaca.

Zebranie i interpretacja danych może posłużyć do wsparcia takich obszarów biznesowych jak:

  • lepsze podejmowanie decyzji i zarządzania budżetem,
  • redukcja kosztów oraz usprawnienie procesów,
  • poprawienie współpracy międzynarodowej,
  • przyspieszenie ekspansji na inne rynki,
  • wzmocnienie strategii biznesowej,
  • poprawa bezpieczeństwa wewnątrz firmy.

Jak określić ROI szkolenia językowego?

W TEACHERSteam skupiamy się jedynie na sektorze B2B. Podczas rozmów z Klientami pada często pytanie, w jaki sposób firma może w ogóle zmierzyć zwrot z inwestycji w ten konkretny kurs językowy dla pracowników.

Pierwszą rzeczą do wzięcia pod uwagę przy określaniu ROI szkolenia językowego jest to, czy chęć jego organizacji wynika z rzeczywistych potrzeb, czy może pragnień. Innymi słowy, czy chcesz uruchomić szkolenie, ponieważ uważasz, że grupa pracowników ma określone potrzeby i obszary do rozwoju? Czy chcą być bardziej efektywni na swoich obecnych stanowiskach? A może masz kilku pracowników, którzy chcą poprawić swój angielski, jednak wydaje się, że nie wynika to z pilnej potrzeby biznesowej? Potrzebują oni raczej benefitu.

Określ KPI, a dowiesz się jaki masz zwrot z inwestycji

Aby umożliwić sobie pomiary efektywności szkolenia i osiągnięcia postawionych celów najlepiej będzie zastosować Kluczowe Wskaźniki Efektywności, czyli KPI (Key Performance Indicators). Zróżnicowane wskaźniki ilościowe i jakościowe pozwolą na skuteczną ocenę, czy projekt szkoleniowy zakończył się sukcesem. Wskaźników tych możemy szukać w takich obszarach tematycznych jak:

FINANSE

  • miesięczny i roczny budżet,
  • koszt na uczestnika,
  • koszt obsługi tłumaczeniowej,
  • koszt obsługi szkolenia (wynajem sal, materiały),
  • średnie wynagrodzenie pracownika,

SKUTECZNOŚĆ SZKOLENIA

  • przyspieszenie komunikacji w języku obcym,
  • poprawa komunikacji wewnętrznej,
  • zadowolenie z obsługi klienta,
  • aktywność podczas spotkań,
  • czas spędzony na przygotowaniu prezentacji czy pisaniu maili,

UCZESTNICY

  • liczba osób biorących udział w szkoleniu,
  • % pracowników danego stanowiska na szkoleniu,
  • frekwencja na zajęciach z lektorem,
  • czas korzystania z platformy elearningowej,
  • % kursantów na danym poziomie językowym.

Powyższe propozycje wskaźników nie wyczerpują oczywiście wszystkich możliwości i ogranicza nas jedynie wyobraźnia w tym, co jest możliwe do zmierzenia. Dobry dobór KPI do specyficznych potrzeb Twojej firmy pozwoli na skuteczne dotarcie do ostatecznej wartości ROI szkolenia językowego.

Który język ma największą wartość biznesową?

Biorąc powyższe rozważania pod uwagę możemy stwierdzić, iż to język angielski nadal jest językiem o największej wartości biznesowej na świecie. Jeśli nie potrafisz mówić po angielsku, w większości miejsc pracy nauka angielskiego prawdopodobnie da ci największy dostęp do nowych możliwości.

Jeśli zaś chodzi o inne języki, to większość badań umieszcza chiński (mandaryński), hiszpański i francuski na kolejnych miejscach. Badanie przeprowadzone przez Światowe Forum Ekonomiczne uszeregowało języki według wartości ekonomicznych. Sporządzono listę2 dziesięciu najlepszych języków do nauki w oparciu o potencjalną korzyść dla jak największej liczby ludzi na całym świecie. We wspomnianym badaniu trzema najlepszymi były rzeczywiście angielski, chiński i francuski. W rzeczywistości jednak wartość języka zależy w dużej mierze od tego, gdzie mieszkasz i w jakiej branży pracujesz. W Polsce na pewno dużą wartość przynosi, prócz angielskiego, nauka języka naszych sąsiadów – niemieckiego, ukraińskiego oraz czeskiego.

Autor wpisu na blogu - Tomasz Prichacz

Tomasz Prichacz

Manager ds. Procesów i Technologii w TEACHERSteam. Znający od podszewki wszelkie procesy, rutyny i narzędzia wykorzystywane przez nas przy organizacji szkoleń językowych w firmach. Czytaj więcej...